65% firm handlowych ocenia swoją sytuacją finansową jako dobrą, 27% jako stabilną, a tylko 8% jako ciężką. To najlepsze wyniki wśród pięciu badanych sektorów. Jednak 2023 rok to rok wyzwań. W szczególności handlowcy wskazują na inflację (85%), spadek sprzedaży (63%) i rosnące koszty pracy (51%). Stąd widoczna potrzeba wyboru najmu jako sposobu finansowania najczęściej wykorzystywanego narzędzia pracy, jakim jest samochód osobowy. Głównie z uwagi na stałe koszty przez cały czas trwania umowy (53%) i szybki dostęp do auta (40%). Na razie niewielu handlowców myśli o uzupełnieniu swojej floty o napędy elektryczne lub hybrydowe – jedynie 13%.
– Sektor handlowy jak żaden inny jest uzależniony od konsumpcji, a ta będzie spadać. W otoczeniu wzrostów kosztów życia i realnym spadku wynagrodzeń, które rosną, ale poniżej poziomu inflacji, gospodarstwa domowe będą kupować mniej. I choć w ubiegłym roku, kiedy realizowaliśmy nasze badanie, handlowcy byli największymi optymistami w kwestii swojej sytuacji finansowej, to już w opiniach na temat przyszłych wyzwań widać, że zdawali sobie sprawę, że perspektywa długoterminowa nie zapowiada się optymistycznie. Dlatego przedsiębiorstwa szukają metod optymalizacji kosztów i pracy. Biorąc pod uwagę, że samochody osobowe to najczęściej wykorzystywane narzędzia pracy w handlu, a koszty z nimi związane od kilku lat galopują w górę, najlepszym rozwiązaniem okazuje się zmiana sposobu. Choć leasing i gotówka nadal pozostaną najchętniej wybieranymi opcjami, to największą dynamikę wzrostu w perspektywie najbliższych 3 lat osiągnie wynajem. Przede wszystkim za sprawą korzyści, które są odpowiedzią na największe bolączki handlowców, czyli rosnące ceny samochodów i ich eksploatacji – mówi Wojciech Przybył, członek zarządu EFL.