Kolporter dysponuje siecią saloników prasowych zlokalizowanych w dogodnych i dobrze skomunikowanych miejscach, zwykle w centrach miast oraz galeriach handlowych. Punkty mają długie godziny otwarcia, dostępne są często również w weekendy.
W ramach współpracy GLS z Kolporterem w salonikach można odebrać przesyłkę lub dokonać zwrotu zakupów internetowych, korzystając z wygenerowanej etykiety. Rozwój handlu internetowego sprawia, że coraz więcej paczek trafia do odbiorców indywidualnych, a wielu z nich korzysta z możliwości odbioru w punkcie, w wybranym przez siebie czasie.
– Odbiory przesyłek w punktach stacjonarnych z roku na rok zyskują coraz większą popularność. Dlatego w salonikach Kolportera również staramy się konsekwentnie rozwijać tę usługę. Nawiązanie współpracy z GLS jest z pewnością ważnym etapem w tym procesie – podkreśla Robert Szczepaniak, dyrektor marketingu Kolportera.
Tylko PIN do odbioru
W punktach Kolportera paczka może czekać na odbiorcę nawet przez tydzień, co dla wielu osób ma znaczenie. Przy odbiorze wystarczy podać kod PIN, otrzymywany przez odbiorcę SMS-em. Nie są do tego potrzebne żadne dodatkowe informacje ani dokumenty. Integrację technologiczną GLS i Kolporter zapewniła firma Smart Points.
– Utworzona w ten sposób sieć punktów nadawczo-odbiorczych (tzw. PUDO) to swoisty pomost pomiędzy światem online i offline, dzięki któremu konsumenci zyskują możliwość wyboru miejsca odbioru wg swoich, często bardzo indywidualnych, kryteriów, przewoźnicy optymalizują swoje sieci dostaw, a sklepy przyciągają klientów zyskując szansę na dodatkowy przychód ze swojej podstawowej działalności – wyjaśnia Wojciech Kliber, członek zarządu Smart Points. Podkreśla, że zgodnie ze statystykami 40% klientów kupujących w internecie i odbierających lub nadających swoje przesyłki w sklepie stacjonarnym, dokonuje przy okazji dodatkowego zakupu.
Szereg możliwości
GLS poszerza sieć punktów Szybka Paczka/ParcelShop. Obecnie, łącznie z salonikami Kolportera, w całej Polsce działa już 4000 takich punktów (w całej Europie ponad 25 tys., w ramach międzynarodowej sieci operatora). Operator zapowiada rozwój sieci tego rodzaju punktów.
– To jeden ze strategicznych elementów rozwoju usług dla segmentu B2C. Łatwy dostęp do stacjonarnych punktów odbioru odgrywa tu kluczową rolę – zaznacza Szymon Lauer. GLS oferuje coraz więcej opcji dostawy przesyłek, poszerzając zakres usług i funkcji na tzw. ostatniej mili. – Jesteśmy przekonani, że możliwość indywidualnego wyboru formy doręczenia dobrze odpowiada oczekiwaniom i potrzebom klientów. W GLS udostępniamy odbiorcom bezpośredni kontakt z kurierem, by ustalić szczegóły dostawy. Zdarza się, że odbiorca w ostatniej chwili zmienia plany, dlatego zapewniamy możliwość przekierowania paczki, nawet jeśli już jest w drodze. Elastyczność działania stawiamy dziś na pierwszym miejscu, oczywiście wraz z terminowością i niezawodnością naszych usług – podsumowuje dyrektor rozwoju operacji.