Dynamiczny przyrost powierzchni magazynowej, upowszechnienie baterii litowo-jonowych, rozwiązań automatyzacyjnych i cyfrowych, a także zapowiedź przepisów, które jeszcze bardziej przyspieszą technologiczne zmiany – to kilka spośród tematów, które dominowały w intralogistyce w minionym roku.
Coraz częściej można spotkać głosy wieszczące rychłe nadejście spowolnienia gospodarczego. Gdyby jednak wziąć pod uwagę, jak wyglądał rok 2019 roku w transporcie i logistyce, koniunktura zdaje się zaskakująco dobra. W okresie, za który dane już poznaliśmy, dynamicznie zwiększała się ilość oddawanej do użytku powierzchni magazynowej, a firmy chciały zwiększać zatrudnienie. I choć trudno było o zmotywowane i kompetentne kadry, dostawcy rozwiązań logistycznych oferowali sprzęty i systemy pozwalające sobie z tym radzić. Oto wybrane zjawiska, które zdefiniowały rok 2019 w obszarach: przestrzeni magazynowej i zatrudnienia w TSL, technologicznych innowacji oraz przepisów wpływających na działające w tej branży podmioty.
Przestrzeń magazynowa i zatrudnienie
Według raportu Savills Research rynek magazynowy w Polsce 2019 roku utrzymywał dużą dynamikę wzrostu. Od stycznia do września 2019 roku oddano do użytku o 39 proc. więcej powierzchni niż w porównywalnym okresie 2018 r. Rynek wchłonął 1,6 mln mkw. powierzchni (wzrost o 7%). Jak podano w opracowaniu „Marketbeat: polski rynek magazynowy” Cushman & Wakefield po III kwartale, zasoby powierzchni osiągnęły w naszym kraju poziom 17,76 mln mkw. W strukturze inwestycji dominowały parki logistyczne z modułami BIG-BOX, inwestycje Build-To-Suit oraz Small Business Units, których rozwój jest szczególnie uwarunkowany rosnącą dynamiką branży e-commerce i potrzebą skrócenia czasu dostaw w aglomeracjach. Szybki wzrost podaży powierzchni w tym sektorze nie rozregulował jednak rynku. Odsetek pustostanów i koszty czynszu pozostają na stabilnym poziomie. Z rynku docierają już jednak pierwsze sygnały, że w kolejnym roku wzrost podaży nieco zwolni. Na koniec III kwartału 2019 w budowie pozostawało 1,8 mln mkw. magazynów – o 13 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W parze ze zwiększaniem powierzchni szły plany intensywnego zatrudniania przez firmy działające w sektorze transportu i logistyki nowych pracowników. Podniesienie ich liczby w II i III kwartale deklarowało, odpowiednio, 17 i 20 proc. przedsiębiorstw tej branży. Eksperci Manpower przewidywali wówczas, że potrzebni będą przede wszystkim: pracownicy na stanowiska kierowców, operatorów wózków widłowych z uprawnieniami UDT oraz pracownicy magazynowi i pakowacze.
Technologia
Powszechny na rynku niedobór rąk do pracy stymuluje rozwój technologicznych rozwiązań, które zwiększają efektywność zatrudnionych osób – w tym dzięki poprawie ergonomii – i wspomagają optymalizację procesów. Tak sformułowanemu opisowi odpowiadają właściwie wszystkie produkty wyróżnione w tym roku nagrodą IFOY. Zdalne urządzenie do pomiaru ładunków; inteligenta rękawica rozpoznającą zarówno kody kreskowe, jak i 2D; oprogramowanie do szkolenia operatorów w wirtualnej rzeczywistości – wszystko to pozwala realizować zadania szybciej, łatwiej i bezpieczniej. Nagrodzone wózki natomiast: pierwszy reach truck ze zintegrowaną baterią litowo-jonową; wyjątkowo ergonomiczny wózek czołowy; jak i zautomatyzowany zestaw transportowy będący w stanie całkowicie przejąć zaopatrzenie linii produkcyjnych – pozwalają operatorom pracować wygodniej lub wręcz wyłączyć się z realizacji powtarzalnych zadań, w których łatwo może zastąpić ich maszyna.
– Zapotrzebowanie na zautomatyzowane rozwiązania transportowe jest wysokie i szybko rośnie. Nie tylko w przemyśle, ale także w sektorze handlu i usług przedsiębiorcy zmagają się ze zwiększającymi kosztami pracy i niedoborem wykwalifikowanych pracowników. E-commerce dodatkowo zwiększa presję na logistykę z krótkim czasem dostawy. Dzięki systemom AGV i automatycznym rozwiązaniom magazynowania można dziś realizować bardzo ekonomiczne i skalowalne rozwiązania transportu i przeładunku – zwiększając konkurencyjność firmy niezależnie od branży, w której działa – mówi Rhea Langkammer, pełniąca w Still funkcję Head of Marketing Business Line Sales Applications & Services.
Proinnowacyjne prawodawstwo
Dalszemu rozwojowi technologicznemu, zarówno w obszarze ekologicznych napędów, jak i rozwiązań cyfryzacji sprzyjają już realizowane lub zapowiedziane przepisy i wytyczne. Przykładowo, od grudnia 2018 obowiązuje Rozporządzenie Ministra Przedsiębiorczości i Technologii w sprawie warunków technicznych dozoru technicznego urządzeń transportu bliskiego (UTB). By spełnić jego postulaty dotyczące prowadzenia dziennika konserwacji oraz rejestracji przebiegu eksploatacji dla każdego funkcjonującego w zakładzie UTB warto zaopatrzyć się w sprzęt i oprogramowanie do automatycznej ewidencji. Przepis zresztą wprost dopuszcza dokumenty w wersji elektronicznej.
– Systemy klasy Fleet Manager, których przykładami są Still FleetManager albo neXXt fleet, pod warunkiem wyposażenia wózków w nadajniki GPRS, automatycznie gromadzą dane na temat liczby roboczogodzin, długości przejechanych tras itp. Nie tylko zawierają więc dane potrzebne do optymalizacji użytkowania floty intralogistycznej, ale także – poniekąd jako efekt uboczny – pozwalają bez wysiłku pozyskać dane potrzebne w świetle przepisów. Dają także możliwość prowadzenia elektronicznego dziennika konserwacji oraz jej planowania – mówi Rafał Pańczyk, Advanced Applications Manager Still Polska. – Rozwiązanie znacząco zmniejsza liczbę czynności, które osoba odpowiedzialna za dozór techniczny nad wózkami musi wykonać, by prowadzić wzorcową dokumentację – dodaje.
Unijne ustawodawstwo premiuje natomiast wózki nisko- i bezemisyjne. Od 1 stycznia 2019 (dla wybranych pojazdów od początku 2020) obowiązuje dyrektywa o „limitach emisji zanieczyszczeń gazowych i cząstek stałych oraz homologacji dla silników spalinowych wewnętrznego spalania do maszyn mobilnych nieporuszających się po drogach”. Wprowadza ona wymóg, by każdy noworejestrowany w Unii pojazd spełniał restrykcyjne wytyczne. Według ekspertów wskutek przepisów dążących do ograniczenia w Europie emisji CO2, koszt zakupów wózków spalinowych może wkrótce wzrosnąć o 15-20 proc. W niektórych przypadkach będą one droższe niż elektryczne odpowiedniki. Otwiera to drogę „pod strzechy” nowoczesnym, wydajnym i ekologicznym maszynom z bateriami Li-Ion, które nie tylko spełniają wszelkie normy, ale także – jak wykazano w ostatnich testach – są w stanie prześcignąć wózki Diesla pod względem efektywności pracy.