Coca-Cola zmodernizowała flotę

C

23-05-2018

Praska filia światowego koncernu, Coca Cola HBC, przeszła z wózków LPG na elektryczne. Udane wdrożenie, dzięki któremu zmniejszono koszty operacyjne o 22 proc. pokazało, że akumulatorowe pojazdy transportu wewnętrznego mają moc wystarczającą, by przewozić nawet po 3 wypełnione napojami palety.

Praska filia światowego koncernu, Coca Cola HBC, przeszła z wózków LPG na elektryczne. Udane wdrożenie, dzięki któremu zmniejszono koszty operacyjne o 22 proc. pokazało, że akumulatorowe pojazdy transportu wewnętrznego mają moc wystarczającą, by przewozić nawet po 3 wypełnione napojami palety.

Położony na przedmieściach Pragi zakład Coca-Cola Hellenic Bottling jest jednym z największych czeskich przedsiębiorstw produkujących napoje. Łącznie z uruchomioną przed kilku laty nową, zautomatyzowaną linią napełniania, w zakładzie funkcjonuje ich pięć. Na miejscu z prefabrykatów wytwarzane są także butelki PET. System taśmociągów foliuje, etykietuje ładunki i pakuje je w pakiety po trzy palety. Są one następnie podejmowane przez wózki widłowe i przewożone do magazynu blokowego. Stamtąd trafiają na TIR-y transportujące je dalej w świat. By sprawnie obsłużyć szybkozbywalne towary, jakimi są napoje w puszkach i butelkach PET, cały układ musi funkcjonować bardzo wydajnie.

 

Od czasu ostatniej modernizacji pojazdy spalinowe zastąpiły w tym procesie wózki elektryczne. Wózki LPG o dużym udźwigu, które obsługiwały zakład przed modernizacją były poddawane intensywnej eksploatacji. Nie mieliśmy pewności, czy elektryczne odpowiedniki będą miały dość mocy, by swobodnie unosić takie same ładunki i przemieszczać się z tą samą prędkością – relacjonuje Jan Turek, Menadżer Łańcucha Dostaw w Coca-Cola HBC na Czechy i Słowację. W związku z tym, w rozpisanym przetargu na wózki przemysłowe poproszono potencjalnych dostawców o zestawienie osiągów i rentowności w wariantach dla maszyn na LPG oraz elektrycznych. Firma, która wygrała, przedstawiła w zweryfikowanych przez wiarygodną firmę konsultingową symulacjach, że oferowane pojazdy nie tylko będą w stanie sprostać zadaniu, ale także pozwolą ograniczyć koszty eksploatacji.

Przedstawione obliczenia przekonały klienta i w efekcie doszło do przekazania floty wózków liczącej niemal 70 maszyn elektrycznych. Trafiły one nie tylko do głównego magazynu, ale także do centrów dystrybucyjnych w Pradze i Brnie – opowiada Michał Stanisławski, Dyrektor Działu Advanced Applications STILL Polska. Flotę tworzą przede wszystkim czołowe pojazdy akumulatorowe o udźwigu od 3 do 5 ton. Uzupełnienie stanowią lżejsze modele RX 20-16 i RX 20-18 oraz przydatne w kompletacji wózki unoszące i podnośnikowe – wymienia Stanisławski.

Wydajność utrzymana przy kosztach niższych o 22%

Najważniejszym dla klienta odkryciem symulacji i przeprowadzonej po niej modernizacji było to, że nowoczesne wózki elektryczne nie ustępują wydajnością swoim spalinowym odpowiednikom. Pozwalają przy tym zwiększyć komfort pracy i – szczególnie w branży spożywczej – wiele upraszczają. RX 60 to seria wózków elektrycznych opracowana z myślą o zastępowaniu pojazdów spalinowych w przedsiębiorstwach, w których obsługiwane są ładunki dużej masy. Koncepcję tę i jej skuteczną realizację nagrodzono w 2015 roku nagrodą IFOY w kategorii wózków czołowych z przeciwwagą powyżej 3,5 t. Pojazdy tej linii są w stanie przewozić ciężary do 8 t. W przypadku Coca-Cola HBC, gdzie transportuje się po trzy palety napojów jednocześnie, wystarczający okazał się model o udźwigu maksymalnym na poziomie 5 t – tłumaczy Michał Stanisławski.

 

Co więcej, ze względu na mniejszą liczbę części w silniku, wózki akumulatorowe lepiej znoszą intensywną eksploatację i ze względu na zerową emisję nie są ograniczone restrykcjami związanymi z koniecznością unikania kontaktu żywności ze spalinami – podkreśla Dyrektor Dział Advanced Applications STILL Polska. Rzeczywistość potwierdziła analizy dotyczące wymiernych korzyści i łączne koszty obsługi floty Coca-Cola HBC spadły o 22%. Trudniej oszacować, o ile dzięki modernizacji zwiększył się komfort pracy i zarządzania wózkami. Nowe pojazdy mogą swobodnie przemieszczać się pomiędzy wszystkimi obsługiwanymi strefami bez ryzyka zanieczyszczenia produktów. Wyposażono je dodatkowo w komplet ergonomicznych rozwiązań, m.in.: osłony dachu kabiny, światła ostrzegawcze, reflektor emitujący niebieski punkt bezpieczeństwa, system redukcji prędkości na zakrętach i lusterko wsteczne. Kabina z podwyższonym stanowiskiem operatora nie tylko jest bardziej wygodna, ale także gwarantuje lepszą widoczność, co ma szczególne znaczenie, gdy przewozi się ładunek wielkości trzech palet.

Inwestycję sfinansowano w oparciu o leasing operacyjny z umową Full Service. Obejmuje ona nie tylko opiekę techników nad wózkami, ale także czyszczenie pojazdów i system zarządzania flotą. Mamy wgląd w parametry eksploatacyjne wszystkich maszyn. Dzięki aplikacji możemy na bieżąco możemy optymalizować procesy – mówi Jan Turek. Pozwoliła ona także ograniczyć liczbę kolizji. W razie wystąpienia wstrząsu, czujniki przekazują impuls do systemu centralnego i układu sterowania wózka, przełączając go w tryb kroczący. Przywrócić pełną funkcjonalność może tylko uprawniona osoba. W efekcie wyeliminowaliśmy zatajanie kolizji i ucieczki operatorów z miejsca wypadku. Dzięki temu pracownicy są bardziej ostrożni – podsumowuje Menadżer Łańcucha Dostaw w czeskim Coca-Cola HBC.

Zobacz także

C

Najnowszy numer

C
TSL Biznes 04/2021
Truck & Van 03/2021

Zapisz się do newslettera

C

Czytaj TSL biznes za darmo! Zapisz się do newslettera.

C