Rynek transportu drogowego w Europie stoi w obliczu wielu zmian. Pakiet Mobilności, kary nakładane na kierowców za spędzanie przerwy w kabinach samochodów i brak zawodowych kierowców kształtują nowe oblicze transportu drogowego w UE. Dokąd doprowadzą te zmiany?
Wydaje się, że obecnie największą zmianą na rynku transportu drogowego jest szeroko dyskutowany pakiet mobilności. W jakim celu wprowadzono owe zmiany?
Pakiet mobilności stanowi zbiór inicjatyw dotyczących zarządzania transportem drogowym w Unii Europejskiej. Jest to największa zmiana w europejskich przepisach dotyczących transportu drogowego obejmująca wiele aspektów działalności w danej branży. Na przykład w Hiszpanii większość eksportów w 2018 r. była realizowana przez przewoźników litewskich, rumuńskich czy bułgarskich, chociaż ich firmy nie są fizycznie obecne w Hiszpanii. Pakiet mobilności ma na celu ograniczenie konkurencji, wyrównanie stawek i otwarcie rynku dla lokalnych przewoźników. Sytuacja wygląda podobnie w całej Europie.
Jak podaje Światowa Organizacja Transportu Drogowego (IRU), pakiet mobilności to sposób na rozwiązanie wielu problemów i wspieranie konkretnych zmian w europejskim sektorze transportu drogowego. Harmonizacja i uproszczenie przepisów mają na celu, między innymi, zapewnienie lepszego, bardziej spójnego egzekwowania przepisów we wszystkich państwach członkowskich, uczciwej konkurencji, lepszych wyników w zakresie ochrony środowiska oraz zwiększenie liczby innowacji.
Fakt, że przewoźnicy domagają się zgodnego z prawem europejskim 45-godzinnego odpoczynku poza kabiną ciężarówki, również przyniesie istotne zmiany?
Prawdopodobnie tak. W wielu krajach europejskich, takich jak Niemcy, Francja lub Austria, w 2018 r. weszły w życie kary za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących „zakwaterowania” w kabinach. Na przykład w Hiszpanii zakaz 45-godzinnego odpoczynku w kabinie ciężarówki wprowadzono w tym roku. Zgodnie z prawem regularny tygodniowy odpoczynek nie powinien być spędzany w pojeździe. Celem ustawodawców była poprawa warunków pracy kierowców oraz zwalczanie nieuczciwych praktyk handlowych i nieprawidłowości w branży transportowej.
Jak wygląda kwestia średniego wieku kierowców transportu drogowego? Czy sytuacja skłania do refleksji na temat perspektyw tego rodzaju transportu?
Trzeba przyznać, że sytuacja nie napawa optymizmem. Według Niemieckiego Związku Spedycji i Logistyki (DSLV) 2/3 kierowców przejdzie na emeryturę w ciągu najbliższych 15-20 lat.
Zjawisko starzenia się kierowców wygląda podobnie w całej Europie. Według brytyjskich mediów brak kierowców rośnie w tempie 50 osób dziennie, a średni wiek przedstawicieli tego zawodu wynosi 55 lat. W Hiszpanii sytuacja nie jest lepsza. Jak podaje Generalna Dyrekcja Ruchu Drogowego, 70% kierowców ma ponad 50 lat. Niemiecki Związek Spedycji i Logistyki informuje, że w Niemczech tylko jedna trzecia kierowców ciężarówek to osoby poniżej 45 roku życia. Polska odczuwa obecnie deficyt 100 000 kierowców. Holenderski Urząd Pracy w swoim raporcie informuje, że średnia stopa wzrostu niedoboru kierowców wynosi 35% rocznie. Głównymi przyczynami braku popytu na ten zawód są trudne warunki pracy i wysokie koszty uzyskania pozwoleń. W wyniku tej sytuacji obserwujemy znaczną migrację kierowców między krajami. Zdaje się, że europejski transport drogowy wkracza na nowy tor.