Bandyci i gangi złodziei – myli się ten, kto sądzi, że zagrożenie z ich strony jest dla kierowców przewożących wartościowe towary kwestią przeszłości. W 2016 r. w regionie EMEA łupem przestępców drogowych padło ponad 2 600 pojazdów, a średnie straty wyniosły 68 000 euro. Obecnie wśród firm zajmujących się transportem ładunków standardem jest wykorzystywanie śledzenia pojazdów za pomocą GPS do ochrony przed tego typu przestępczością.
W poprzednim roku w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (w regionie EMEA) liczba przestępstw w transporcie ładunków niepokojąco wzrosła. Według danych TAPA (Transported Asset Protection Association) – międzynarodowej organizacji prowadzącej ewidecję takich zdarzeń) w 2016 r. odnotowane szkody były o 72% większe niż w roku 2015. Najwyższy poziom przestępstw w transporcie zanotowano w wielkiej Brytanii. Doszło tam do nich 1188 razy. Średnie straty związane z kradzieżą ładunków w 2016 r. wyniosły ponad 68 000 euro. Jednak największe odnotowane straty jednostkowe osiągnęły wartość 4 milionów euro, kiedy to w zeszłym roku skradziono biżuterię przewożoną przez włoskiego kierowcę ciężarówki, który został porwany z wykorzystaniem opancerzonego pojazdu.
W celu prewencji i wykrywania przestępstw oraz minimalizacji strat operatorzy międzynarodowych i krajowych przewoźników coraz częściej chronią transportowane ładunki za pomocą narzędzi telematycznych. Ochronę tę można jednak dopełnić innymi rozwiązaniami IT. Dzięki całodobowemu śledzeniu ładunku jego nadawca od razu zauważy sytuacje, które mogą dać złodziejom pole do działania, np. zjechanie pojazdu z wyznaczonej trasy lub przekroczenie przez kierowcę określonego czasu oczekiwania.
– Ochrona transportowanego ładunku jest równie ważna w przypadku wszystkich sektorów rynku, bo przecież każdy rodzaj towaru może paść łupem złodziei. Duże firmy przewozowe dostrzegły istotę ochrony ładunku za pomocą technologii GPS, dzięki której nadawca może w czasie rzeczywistym śledzić wysokowartościowe towary i zareagować w razie podejrzanego zdarzenia — mówi Paweł Wloczek, country manager WebEye Polska.
