Według szacunków Boeinga, przewóz frachtu lotniczego w 2013 r. wzrośnie o 5.3% w porównaniu do roku poprzedniego. Największy wzrost przewozów cargo planowany jest na rynkach azjatyckich, a najmniejszy na rynku europejskim (2.4%). Wielkość transportu z Ameryki Północnej do Europy powinna wzrosnąć o 3.5%.
Na polskim rynku, największy przewoźnik LOT zakłada paroprocentowy wzrost w przewozach cargo i poczty. Większe przewozy szacujemy dzięki nowym samolotom na rejsach dalekodystansowych. Boeingi 787 Dreamliner mają pojemność cargo 10 ton, o ponad 3 tony więcej niż Boeingi 767. Nowe samoloty zaczną latać przez Atlantyk już w połowie stycznia, a do Chin w marcu.
Istotnym rozwiązaniem i ułatwieniem dla kontrahentów będzie wdrożenie przez LOT Cargo e-cargo, czyli przewóz towarów bez towarzyszących dokumentów. Projekt ten jest obecnie na etapie testów, ale planujemy, że w pierwszym kwartale tego roku zaczniemy wozić towary zgodnie z zasadami e-cargo. Pierwsze przesyłki wyślemy na trasach do/z Londynu, Amsterdamu i Chicago.
W ramach ewentualnych nowych połączeń na Daleki Wschód na uwagę rynku cargo w Polsce powinno zasługiwać połączenie do Japonii. Na rynku japońskim mamy obecnie agenta GSA i dzięki współpracy z liniami lotniczymi z tego regionu wozimy towary z Japonii do Polski i innych miast w Europie. Dzięki otwarciu bezpośredniego połączenia transport towarów z Tokio będzie szybszy i tańszy.
Jednocześnie na rynku lotniczych przewozów towarowych w Polsce pojawiły się dwie największe linie lotnicze świata, Qatar Airways i Emirates. Pojawienie się dwóch tak dużych linii, oferujących rejsy do wielu portów lotniczych na świecie, może znacznie wpłynąć na rynek w Polsce.
Branża lotnicza powinna sie liczyć ze wzrostem konkurencji w przewozach lotniczych, szczególnie do portów dalekowschodnich oraz z możliwym spadkiem stawek lotniczych za przewóz cargo.