Pakiet mobilności w trilogu

C

19-11-2019

29 miesięcy – tyle trwa już procedura legislacyjna nowego prawa dla międzynarodowego transportu drogowego. W siódmej kadencji Parlamentu Europejskiego podobne procesy trwały średnio 17 miesięcy. Skąd takie opóźnienia? Na czym polega trudność i złożoność pakietu mobilności oraz czego możemy się spodziewać jeszcze w 2019 roku?

29 miesięcy – tyle trwa już procedura legislacyjna nowego prawa dla międzynarodowego transportu drogowego. W siódmej kadencji Parlamentu Europejskiego podobne procesy trwały średnio 17 miesięcy. Skąd takie opóźnienia? Na czym polega trudność i złożoność pakietu mobilności oraz czego możemy się spodziewać jeszcze w 2019 roku?

Jesteśmy już po kilku spotkaniach w ramach tak zwanego trilogu. To znaczy nieformalnych posiedzeniach, w których uczestniczą członkowie Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji. Ich celem jest osiągnięcie porozumienia możliwego do zaakceptowania przez Parlament i Radę UE. Czy do zgody dojdzie? Tego nie wiemy. Jednak, jeśli uda się wypracować wspólne stanowisko, to dalsza droga według najbardziej prawdopodobnego scenariusza jest krótka i polega na dwóch głosowaniach – pierwsze czytanie w Radzie UE i drugie czytanie w Parlamencie. Po tych głosowania nowe przepisy staną się faktem – wyjaśnia Mateusz Włoch, ekspert Inelo, firmy dostarczającej zaawansowane rozwiązania informatyczne dla polskiego transportu. – Należy zauważyć, że większość wniosków przechodzi właśnie podczas drugiego czytania w PE.

Scenariusze
Jeżeli Rada UE zaakceptuje stanowisko Parlamentu w wersji niezmienionej, to akt zostaje przyjęty i opublikowany. Warto wiedzieć, że w siódmej kadencji PE 85 proc. aktów uzgodniono właśnie w pierwszym czytaniu, tj. 415 z 488 złożonych. Natomiast średni czas, jaki zajmowała procedura ustawodawcza, to 17 miesięcy Jednak z uwagi na trwające dyskusje i kontrowersje dotyczące propozycji PE to mało prawdopodobne rozwiązanie, więc co dalej? Najprawdopodobniej Rada UE podczas pierwszego czytania zaproponuje poprawki wypracowane w ramach trilogów, a projekty tafią do drugiego czytania w Parlamencie. Będzie on miał trzy miesiące na kolejne głosowanie z możliwością przedłużenia tego terminu o 30 dni. Na tym etapie jest już ustalana zdecydowana większość unijnych aktów prawnych. Co ciekawe, poprzedni skład polityków pracujących w Brukseli właśnie w tym miejscu procesu legislacyjnego przyjął łącznie aż 93 proc. wszystkich nowych przepisów. Czy tak się stanie się również z pakietem mobilności?

Spotkania trójstronne nadal trwają. Są to zebrania zamknięte, zatem dostęp do informacji jest ograniczony. Wiemy, że obecnie toczą się rozmowy w szczególności na temat dostępu do rynku, a więc między innymi kabotaży oraz kwestii powrotów pojazdów do kraju raz na cztery tygodnie. Wypracowanie kompromisu nie jest łatwe, ponieważ propozycje zmian w przepisach to setki stron poprawek, które trzy instytucje muszą wspólnie przeanalizować. Na przykład do rozporządzenia 561 oraz 165, które traktuje między innymi o wydłużeniu okresu kontroli do 56 dni, złożonych jest ponad 70 poprawek na 100 stronach. Natomiast dokument, określający m.in. delegowanie pracowników w transporcie, otrzymał ponad 100 poprawek na blisko 130 stronach – mówi Mateusz Włoch. – Dyskusje z pewnością nie są łatwe. Pakiet mobilności jest obecnie w 29 miesiącu prac. Sam czas trwania tej procedury już świadczy o złożoności unijnego prawa, które powstaje po to, by międzynarodowy transport drogowy funkcjonował wedle wspólnych zasad dla wszystkich krajów członkowskich. Z założenia ma wprowadzać nowy lepszy porządek, jednak będzie on krzywdzący dla państw z Europy Środkowo-Wschodniej, na co nie powinno być zgody – dodaje ekspert Inelo.

Zobacz także

C

Najnowszy numer

C
TSL Biznes 04/2021
Truck & Van 03/2021

Zapisz się do newslettera

C

Czytaj TSL biznes za darmo! Zapisz się do newslettera.

C