Samochód to jedno z podstawowych narzędzi w życiu codziennym. Warto zauważyć, że od lat nie jest synonimem luksusu czy też fanaberią dla tych, którzy nie mają, co zrobić z pieniędzmi, ale stał się po prostu pewnego rodzaju standardem na wyposażeniu rodziny. Leasing na samochód obok kredytu jest jedną z najczęściej wybieranych dróg, która prowadzi do posiadania nowego auta i jak każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Najlepiej oczywiście byłoby mieć gotówkę w kieszeni, ale rzeczywistość (szczególnie polska) często jest daleka od ideału. Stąd też należy się cieszyć, że coraz częściej dla osób prywatnych pojawiają się oferty na najem konsumencki.
Leasing, czyli opłata za używanie
W praktyce leasing samochodowy to nic innego jak jego dzierżawa, za którą regularnie pobierana jest opłata. Różnorodność sposobu rozliczania też jest coraz większa, ponieważ i banki, i przedstawiciele marek właśnie w takim sposobie „wynajmowania” auta upatrują coraz większe korzyści. Po pierwsze, najem dla osób prywatnych nie wymaga tak wielu formalności jak kredyt oraz, co istotne, nie żąda się od nas żadnego wkładu własnego. Firma udzielająca leasingu gwarantuje stałą ratę, a my możemy przenieść różne koszty związane na przykład z naprawą samochodu właśnie na nią. W zależności od podpisanej umowy najem auta może skończyć się wykupem samochodu, ale wcale nie musi.
W praktyce wzięcie samochodu w najem wiąże się z regularnym płaceniem rat. Dopóki nie spłacimy leasingu oraz nie wykupimy auta na koniec umowy, w dowodzie rejestracyjnym pojazdu jako właściciel będzie figurować firma leasingowa. Po trzech latach możemy jednak auto wykupić lub wziąć w leasing nowe. To bardzo wygodne rozwiązanie. Poza tym dobra firma współpracuje z najlepszymi dealerami i gwarantuje zarówno serwis, jak i opony zimowe do naszego samochodu.
Nowe opcje
Od niedawna pojawiła się na rynku bardzo ciekawa oferta dla klientów prywatnych. Najem samochodowy w wydaniu Happy Miles to jedna z najciekawszych propozycji dla konsumentów. W dużym uproszczeniu polega na tym, że płacimy raty w wysokości uzależnionej od przejechanych przez nas kilometrów. Miesięczna kwota, którą płacimy nie jest w związku z tym stała, ponieważ składa się na nią ustalona rata i wskazana wyżej „kilometrówka”. To uczciwa oferta dla tych, którzy jeżdżą niewiele oraz dla tych, którzy jeżdżą więcej. Taki samochód będzie wyceniony do wykupu właśnie według kryterium przejechanych kilometrów. I choć ilość konsumentów prywatnych, którzy decydują się wziąć auto w najem, jest jeszcze niewielka, to właśnie takie oferty mogą przekonać większość, że po prostu się opłaca płacić za to, ile faktycznie się jeździ.