Chiński rynek logistyczny przeżywa kryzys związany z podwyższeniem ceł przez USA. Eksperci przewidują, że efektem tego stanu rzeczy będzie przeniesienie dalekowschodnich inwestycji do Europy.
Nowa polityka celna Stanów Zjednoczonych radykalnie zmienia oblicze światowego handlu międzynarodowego. Według badań opublikowanych przez NBC News, import produktów amerykańskich do Chin spadł w czerwcu o 31 proc. Z kolei South China Morning Post donosi, że eksport z Kraju Środka do Stanów spadł w porównaniu z 2018 r. o 7,8 proc. Reuters informuje o zmniejszeniu wartości towarów sprzedawanych przez Chiny zagranicę ogółem o 1,3 proc. i deficycie handlowym przekraczającym 41 mld USD. Analitycy przewidują, że taki stan rzeczy skłoni działających globalnie azjatyckich przedsiębiorców do rozwinięcia stosunków handlowych z Europą.
– Zaostrzenie polityki celnej przez USA sprawiło, że w globalnej strategii Baoli zwiększyło się znaczenie regionu EMEA. Jako że Afryka i Bliski Wschód to obszary, w których od lat dominują chińskie rozwiązania logistyczne, centralną areną działań staje się dziś Europa – komentuje Dariusz Górski, Dyrektor Baoli Polska.
– Dzięki istnieniu we Włoszech europejskiej centrali firmy oraz historii udanych wdrożeń w regionie Baoli łączy typowy dla chińskich produktów wysoki stosunek jakości do ceny z poczuciem bezpieczeństwa związanym z lokalną dostępnością serwisu i części zamiennych – dodaje. Rynek chiński jest bardzo zaawansowany pod względem logistyki dostaw internetowych. Przewiduje się w związku z tym, że prócz zwiększenia aktywności w zakresie standardowych rozwiązań transportu wewnętrznego obecna sytuacja może skutkować rozwinięciem transferu technologii automatyzacyjnych.