Wymiana walut online – sposób na oszczędność

C

24-08-2012

Sytuacja na rynkach finansowych nie ułatwia prowadzenia działalności za granicą - kurs złotówki podlega ciągłym wahaniom i traci na wartości. Według danych NBP średni kurs dolara w lipcu bieżącego roku był o 22 proc. wyższy niż rok temu, a euro podrożało w tym samym czasie o 5 proc. W tej sytuacji jeszcze większego znaczenia dla firm z branży TSL nabiera możliwość szybkiej i taniej wymiany walut.   order celexa online how to buy budesonide generic viagra online buy atenolol online cheap buy propecia no prescription celexa price purchase flexeril Do niedawna przedsiębiorcy nie mieli wielkiego wyboru, byli skazani albo na drogie usługi banków albo nieelastycznych kantorów. Na szczęście dzięki rozwojowi Internetu pojawili się nowi gracze - platformy społecznościowej wymiany walut, w których to sami użytkownicy ustalają kursy. Drogi spread   - Obecnie najczęściej do wymiany dużych sum pieniędzy przedsiębiorcy korzystają z usług banków. Ustalane przez nie kursy są jednak obarczone  tzw. spreadem walutowym, czyli różnicą miedzy kursem sprzedaży danej waluty a kursem jej kupna - mówi Wojciech Kuliński, twórca platformy Trejdoo.com.  Aktualne kursy w bankach i wartości spreadów można śledzić m.in. na stronie spred.pl. Wahają się od 3,82% (Invest Bank) do 10,65% (Getin Bank, kursy na dzień 31.08.2012). Różnice w kosztach wymiany walut najlepiej zobrazuje przykład, do którego powrócimy jeszcze w dalszej części artykułu. Powiedzmy, że jako właściciele firmy spedycyjnej chcemy nabyć 30 tys. euro, które posłużą do regulowania należności z europejskimi kontrahentami. W PKO BP operacja ta kosztowałaby  129 tys. zł (po kursie 4,23 zł z dn. 31.08.2012). Lepsze kursy niż banki oferują zwykle kantory tradycyjne, ale regularne korzystanie z ich usług posiada wady - nie ma łatwego sposobu na porównywanie oferowanych przez nie kursów, a ponadto wymiana większej sumy pieniędzy wymaga zwykle wcześniejszego kontaktu.   Na szczęście z pomocą przedsiębiorcom przyszły firmy internetowe, które zaproponowały nowy model - niech użytkownicy sami między sobą ustalają po jakim kursie chcą sprzedawać i kupować waluty. W tym modelu właściciele platformy są jedynie pośrednikami, którzy zapewniają bezpieczną przestrzeń do zawierania transakcji za co pobierają niewielką prowizję - w przypadku Trejdoo.com jest to 0,2 proc. wartości transakcji. Koniec także z wyprawami do kantorów. Jeśli tylko przedsiębiorca ma dostęp do Internetu, może wymieniać waluty. Realne oszczędności   Jak w praktyce wygląda korzystanie z platform tego typu? Wymiana walut wymaga zwykle trzech kroków. Po rejestracji w serwisie należy zasilić swój "portfel" (konto służące do późniejszych transakcji) przelewem z wybranego rachunku bankowego. Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest, aby portfel i rachunek bankowy były zarejestrowane na tę samą osobę. Następnie należy ustalić interesujące nas warunki zlecenia wymiany, czyli kwotę oraz kurs. Transakcja zostanie dokonana automatycznie, gdy tylko inny użytkownik złoży zlecenie o pasujących parametrach. Warto przy tym pamiętać, że im korzystniejsze warunki zaproponujemy (np. kurs zbliżony do rynkowego), tym krócej będziemy czekać na realizację. Natychmiast po wymianie pieniądze w odpowiedniej walucie pojawiają się w naszym portfelu. Ostatni krok, to wskazanie rachunku bankowego, na który ma zostać dokonany przelew.   Ile czasu zajmuje wykonanie opisanej operacji? - Jeśli korzystamy z konta w jednym z obsługiwanych przez platformę banków, to nie powinno to zająć więcej niż kilka godzin od wpłaty środków do portfela, po ich wypłatę już w innej walucie - mówi Kuliński. Oczywiście czas to pieniądz, ale zapewne dla większości przedsiębiorców ważniejsze od wygody są konkretne sumy, które zaoszczędzą wymieniając waluty przez Internet. Wróćmy do przykładu z początku artykułu. Zakup 30 tys. euro w PKO BP kosztował 129 tys. zł. Ta sama transakcja dokonana poprzez Trejdoo.com (kurs 4,19 zł z dnia 31.08.2012), z uwzględnieniem prowizji serwisu, kosztowałaby  125,4 tys. zł. To  3,6 tys. zł różnicy na jednej tylko operacji.  


20120901Sytuacja na rynkach finansowych nie ułatwia prowadzenia działalności za granicą – kurs złotówki podlega ciągłym wahaniom i traci na wartości. Według danych NBP średni kurs dolara w lipcu bieżącego roku był o 22 proc. wyższy niż rok temu, a euro podrożało w tym samym czasie o 5 proc. W tej sytuacji jeszcze większego znaczenia dla firm z branży TSL nabiera możliwość szybkiej i taniej wymiany walut.

 


Do niedawna przedsiębiorcy nie mieli wielkiego wyboru, byli skazani albo na drogie usługi banków albo nieelastycznych kantorów. Na szczęście dzięki rozwojowi Internetu pojawili się nowi gracze – platformy społecznościowej wymiany walut, w których to sami użytkownicy ustalają kursy.


Drogi spread

 

– Obecnie najczęściej do wymiany dużych sum pieniędzy przedsiębiorcy korzystają z usług banków. Ustalane przez nie kursy są jednak obarczone  tzw. spreadem walutowym, czyli różnicą miedzy kursem sprzedaży danej waluty a kursem jej kupna – mówi Wojciech Kuliński, twórca platformy Trejdoo.com.  Aktualne kursy w bankach i wartości spreadów można śledzić m.in. na stronie spred.pl. Wahają się od 3,82% (Invest Bank) do 10,65% (Getin Bank, kursy na dzień 31.08.2012). Różnice w kosztach wymiany walut najlepiej zobrazuje przykład, do którego powrócimy jeszcze w dalszej części artykułu. Powiedzmy, że jako właściciele firmy spedycyjnej chcemy nabyć 30 tys. euro, które posłużą do regulowania należności z europejskimi kontrahentami. W PKO BP operacja ta kosztowałaby  129 tys. zł (po kursie 4,23 zł z dn. 31.08.2012). Lepsze kursy niż banki oferują zwykle kantory tradycyjne, ale regularne korzystanie z ich usług posiada wady – nie ma łatwego sposobu na porównywanie oferowanych przez nie kursów, a ponadto wymiana większej sumy pieniędzy wymaga zwykle wcześniejszego kontaktu.

 

Na szczęście z pomocą przedsiębiorcom przyszły firmy internetowe, które zaproponowały nowy model – niech użytkownicy sami między sobą ustalają po jakim kursie chcą sprzedawać i kupować waluty. W tym modelu właściciele platformy są jedynie pośrednikami, którzy zapewniają bezpieczną przestrzeń do zawierania transakcji za co pobierają niewielką prowizję – w przypadku Trejdoo.com jest to 0,2 proc. wartości transakcji. Koniec także z wyprawami do kantorów. Jeśli tylko przedsiębiorca ma dostęp do Internetu, może wymieniać waluty.


Realne oszczędności

 

Jak w praktyce wygląda korzystanie z platform tego typu? Wymiana walut wymaga zwykle trzech kroków. Po rejestracji w serwisie należy zasilić swój “portfel” (konto służące do późniejszych transakcji) przelewem z wybranego rachunku bankowego. Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest, aby portfel i rachunek bankowy były zarejestrowane na tę samą osobę. Następnie należy ustalić interesujące nas warunki zlecenia wymiany, czyli kwotę oraz kurs. Transakcja zostanie dokonana automatycznie, gdy tylko inny użytkownik złoży zlecenie o pasujących parametrach. Warto przy tym pamiętać, że im korzystniejsze warunki zaproponujemy (np. kurs zbliżony do rynkowego), tym krócej będziemy czekać na realizację. Natychmiast po wymianie pieniądze w odpowiedniej walucie pojawiają się w naszym portfelu. Ostatni krok, to wskazanie rachunku bankowego, na który ma zostać dokonany przelew.

 

Ile czasu zajmuje wykonanie opisanej operacji? – Jeśli korzystamy z konta w jednym z obsługiwanych przez platformę banków, to nie powinno to zająć więcej niż kilka godzin od wpłaty środków do portfela, po ich wypłatę już w innej walucie – mówi Kuliński. Oczywiście czas to pieniądz, ale zapewne dla większości przedsiębiorców ważniejsze od wygody są konkretne sumy, które zaoszczędzą wymieniając waluty przez Internet. Wróćmy do przykładu z początku artykułu. Zakup 30 tys. euro w PKO BP kosztował 129 tys. zł. Ta sama transakcja dokonana poprzez Trejdoo.com (kurs 4,19 zł z dnia 31.08.2012), z uwzględnieniem prowizji serwisu, kosztowałaby  125,4 tys. zł. To  3,6 tys. zł różnicy na jednej tylko operacji.

 


Zobacz także

C

Najnowszy numer

C
TSL Biznes 04/2021
Truck & Van 03/2021

Zapisz się do newslettera

C

Czytaj TSL biznes za darmo! Zapisz się do newslettera.

C