Notatka medialna jaką opublikowano po wyroku TSUE z końcem 2020 roku, zawierała jedynie część argumentacji prawnej jaka była podnoszona w imieniu grupy polskich firm transportowych, które jeszcze w 2013 roku postanowiły zawalczyć o zwrot mautu.
30 listopada 2021 roku Niemiecki Wyższy Sąd Administracyjny w Münster potwierdził, że nie tylko 3,68%, ale także o dodatkowe 4,91 % mautu podlega zwrotowi. Różnica wynika z wadliwej kalkulacji wartości gruntu wykorzystanego pod budowę dróg, przy czym należna jest jednie za lata 2010-2013. Ponadto Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii-Westfalii orzekł, że wszystkie opłaty pobrane w nadmiernej wysokości (łącznie 8,59%) mogą być powiększone o odsetki w wysokości 5%. Wyrok wydany przez Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii-Westfalii potwierdza zasadność żądania zwrotu części opłat drogowych jakie przewoźnicy latami płacili za korzystnie z niemieckich dróg.
Firmy transportowe oraz inni użytkownicy dróg publicznych w Niemczech, którzy płacili opłaty drogowe w latach 2018-2021 nadal mogą składać wnioski o zwrot mautu, przy czym z powodu 3 letniego okresu przedawnienia należy się pospieszyć, aby zabezpieczyć opłaty uiszczone w 2018 roku.
Wyrok TSUE z 2020 roku oraz wyrok sądu z Munster z 30.11.2021 roku potwierdza, że grupa firm transportowych, która w 2013 roku powierzyła Kancelarii Prawnej Iuridica z Krakowa oraz mec. Martinowi Pfnur reprezentację w sprawie zwrotu mautu mieli racje, a skorzystają na tym wszyscy, którzy płacili opłaty drogowe. Mając jednak na względzie jak często rządy, a nawet sądy państw członkowski UE stosują różnego rodzaju triki lub dopuszczają się błędów w prawidłowym wykonywaniu orzeczeń, zalecane jest skorzystanie z doświadczonych prawników, którzy dzięki znajomości akt sprawy zapewniają najwyższy poziom zwrotu mautu.