Zapowiadane zmiany w Ustawie o transporcie drogowym zostały uchwalone. Wraz z nowymi zapisami, transport musi przygotować się również na wejście w życie nowej Ustawy o tachografach. Jakie to są modyfikacje? I najważniejsze – jak dokładnie się do nich przygotować? Dziś, wspólnie z Kancelarią Transportową ITD-PIP prezentujemy pierwszą część.
6 czerwca sejm uchwalił zmiany oraz przedstawił nową ustawę. Zaczną one obowiązywać po 30 dniach od momentu ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, a zatem już w wakacje możemy spodziewać się ich wejścia w życie. Czy to wystarczający czas na wdrożenie zmian? Zobaczmy, co ulega modyfikacji i jakie rozwiązania można zastosować już dziś.
1. Dobra reputacja przedsiębiorstwa i podział naruszeń
Dobra reputacja przedsiębiorstwa nie jest tematem nowym. Już od dawna firmy muszą dbać o swoje „morale” i odpowiednio edukować pracowników oraz siebie samych, aby szybko rozwiązywać problemy oraz nie dopuszczać do ich ponownego pojawiania się. Jednak teraz niektóre naruszenia otrzymają odpowiednie statusy. Dzielą się one na poważne (PN), bardzo poważne (BPW) i najpoważniejsze (NN).
ROZWIĄZANIE:
Bardzo często firmy transportowe zapominają o podstawach, czyli o wszelakich regulaminach oraz o edukacji swoich pracowników. Rozwiązaniem tego problemu jest zrobienie dwóch kroków wstecz i przyjrzenie się sytuacji przedsiębiorstwa. – Należy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy jako szef dbam o odpowiedni poziom wiedzy moich pracowników? Czy inwestuję w szkolenia oraz na bieżąco informuję ich o zmianach? Firmom, które się do nas zgłaszają proponujemy szeroki audyt dokumentacji wewnętrznej i proponujemy konkretne zmiany, które zabezpieczają interesy dwóch stron: zarówno pracownika jak i pracodawcy – komentuje Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP. Pamiętajmy, że w przypadku wielokrotnych naruszeń, na przedsiębiorstwie ciąży wizja kontroli. A same naruszenia mogą być wynikiem działań zarówno samej firmy jak i pracowników.
2. Brak wpisu kraju rozpoczęcia i zakończenia pracy
Nie jest to nowość w Ustawie. Już wcześniej obowiązek ten istniał, jednak brak kar za stosowanie się do tego zapisu skutecznie odciągał uwagę kierowców. Jednak sam wpis jest ważny nie tylko z poziomu kontroli, ale i prowadzenia ewidencji czasu pracy.
ROZWIĄZANIE:
Przypomnijmy sobie procedurę wpisu kodu kraju. – Kierowca ma obowiązek dokonać wpisu kodu kraju zaraz po odebranym odpoczynku dobowym. Wpis ten poświadcza, że w rozpoczyna pracę w danym państwie. Co ważne: należy tego dokonać nawet wtedy, gdy karta nie została wyciągnięta z tachografu. Podobna procedura powinna mieć miejsce w momencie zakończenia dnia pracy – również należy wpisać kod państwa, w którym znajduje się kierowca. Pamiętajmy! Taka aktywność (czyli obsługa tachografu) jest zaliczana jako praca i tym samym przerywa odpoczynek kierowcy. Jednocześnie, jeśli kierowca dokonał wpisu zakończenia pracy, a zaistnieje potrzeba jej wznowienia, to może wznawiać (nawet kilkukrotnie) pracę i ponownie ją zakończyć, jeżeli to była jego ostatnia praca w danym dniu. Należy jednak mieć na uwadze, że nieodpowiednio odebrany odpoczynek jest naruszeniem, więc należy go odpowiednio zaplanować – informuje Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP.
3. Modyfikowanie i fałszowanie ewidencji czasu pracy i utrudnianie kontroli
Czas pracy kierowcy to najważniejszy element funkcjonowania przedsiębiorstwa. Dokumentacja tego dotycząca to również pierwsza rzecz, o którą upomną się kontrolerzy. Tym, którzy dokonają modyfikacji lub sfałszują dokumenty, dotknie kara w wysokości 8000zł. Dokładną tą samą kwotą zostaną ukarani ci, którzy będą sprawiali trudność podczas kontroli i odmówią wglądu do ewidencji.
ROZWIĄZANIE:
Niestety jeszcze istnieją firmy, które albo nie prowadzą ewidencji czasu pracy, albo prowadzą ją niezgodnie z wytycznymi. Zdarzają się również takie przedsiębiorstwa, które ingerują w dokumenty, próbując na siłę dostosować je do wymagań swoich, a nie ustawodawcy. – Dobrze prowadzone rozliczenia, w szczególności w przypadku tras zagranicznych, mogą okazać się być korzystne dla firmy. Przed samą ewidencją firma nie ucieknie, nie ma się co łudzić. Dla tych, którzy z jakiegokolwiek powodu nie chcą wziąć na siebie prowadzenia ewidencji, mogą zlecić to zadanie firmie zewnętrznej. Oczywiście wybór odpowiedniej firmy musi zostać poprzedzony dobrym badaniem rynku. Pamiętajmy, że dokumentacja ta jest naprawdę istotna, więc zamiast opcji ekonomicznej, czyli małych firm, które kuszą niskimi cenami (i niestety współmiernie niską jakością), warto wybrać sprawdzonych partnerów do współpracy. Dzięki temu możemy skorzystać z pomocy doświadczonych ekspertów, ich wiedzy oraz doradztwa. Zachęcamy do współpracy z nami w tym zakresie – komentuje Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD.-PIP.
4. Podwyżka w taryfikatorze – większe kary dla przedsiębiorstwa
Zmiany pojawiły się również w taryfikatorze. Odczują je głównie przedsiębiorstwa i osoby zarządzające transportem. Do jakich stawek będziemy musieli się przyzwyczaić? Jednorazowa, maksymalna kara dla firmy transportowej podczas kontroli na drodze wyniesie 12 000 zł. To o 2 000 zł więcej niż dotychczas. Ustawodawcy postanowili zwiększyć również kwotę mandatu dla osoby zarządzającej. Maksymalna kara wynosić będzie 3 000 zł.
ROZWIĄZANIE:
Sankcje dla przedsiębiorstwa oraz dla zarządzającego to sygnał, że coś niedobrego dzieje się w firmie. Przyczyn może być wiele, jednak przy rosnących kwotach mandatu, należy podejmować odpowiednie kroki jak najszybciej. – Rozwiązaniem tego problemu jest inwestycja w wiedzę swoich pracowników. Szkolenia dla kierowców oraz dla kadry zarządzającej i osób rozliczających czas pracy nie tylko podnoszą kwalifikacje pracowników, ale i znacząco poszerzają wiedzę uczestników. My jako Kancelaria, takie szkolenia możemy zorganizować indywidualnie dla każdej z firm i dopasować program do potrzeb przedsiębiorstwa. Jeżeli grupa pracowników jest zbyt mała, pracodawca może wysłać również swoich podopiecznych na szkolenia otwarte. Czy warto jest inwestować w takie rzeczy? Zdecydowanie! Wystarczy zwrócić uwagę na wysokość mandatów! Kwota jednego szkolenia np. dla grupy 10 kierowców to około 2 000 zł. To 1/6 kary. A doskonale wiemy, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Należy mieć również na uwadze, że częste szkolenia w firmie nie tylko podnoszą kwalifikacje i minimalizują ryzyko dotkliwych mandatów, ale również są cenną bronią podczas ewentualnych postępowań oceniających reputację pracodawcy. Firma ma jasne dowody na to, że dokłada wszelkich starań, aby poziom wiedzy swoich pracowników był na wysokim poziomie – przekonuje Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP.
Kolejne zmiany wraz z ich dokładną analizą i praktycznymi wskazówkami w kolejnej części, w której będzie można znaleźć informacje o:
– transporcie intermodalnym
– inteligentnych tachografach
– ograniczeniach manipulacji w tachografach
– zakazie sprzedaży i reklamy narzędzi do manipulacji
– kontroli tachografu w zatwierdzonym warsztacie
Już wkrótce na naszych stronach.