Rośnie znaczenie HVO

C

15-02-2022

HVO, czyli uwodorniony olej roślinny to ekologiczne paliwo do pojazdów z silnikiem wysokoprężnym. Czy ma szansę zrewolucjonizować transport drogowy, ograniczając emisję zanieczyszczeń?

HVO (ang. hydrogenated vegetable oil), emituje 90% mniej dwutlenku węgla, 30% mniej cząstek stałych i 9% mniej tlenku azotu, w porównaniu do zwykłego oleju napędowego. Bazą do jego produkcji są odpady pochodzenia roślinnego, np. resztki warzyw i owoców czy przeterminowana margaryna.

– HVO powstaje z surowców odnawialnych i to ma kluczowe znaczenie – zauważa Mariusz Derdziak, kierownik sprzedaży DKV Mobility.

Branża transportowa i produkcyjna kalkulują, że wykorzystanie czystego biodiesla pomoże im w spełnieniu wyśrubowanych celów unijnych w zakresie zmniejszenia zanieczyszczeń i wykorzystania zielonych źródeł energii.

 

Rośnie infrastruktura

Technologia produkcji HVO ma już kilka lat, ale jest droga. Prekursorem była fińska marka Neste, która uruchomiła stacje z czystym biodieslem w Finlandii, Szwecji oraz na Litwie i Łotwie. W jej ślady idą teraz zachodnioeuropejskie sieci, takie jak Total czy Eni. Polska nie zostaje w tyle. Lotos i Orlen są już po pomyślnych testach HVO, które wykazały, że surowiec ma podobną lub nawet wyższą jakość niż olej napędowy.

To, czy ekologiczne paliwo przyjmie się na rynku, zależy nie tylko od jego ceny i składu, ale i dostępności, w tym poprzez karty paliwowe. Pierwszym emitentem kart, który zdecydował się oferować klientom HVO, jest DKV Mobility.

– Stacje z HVO zaproponowaliśmy przewoźnikom już dwa lata temu. Dziś, wraz z popularyzacją surowca, mamy ich blisko 240, z czego 195 oferuje tankowanie HVO100 – mówi Mariusz Derdziak z DKV. HVO100 to czysty uwodorniony olej roślinny bez domieszki paliw kopalnych. HVO może być również zmieszany z tradycyjnym olejem napędowym w różnych proporcjach, np. HVO30, HVO50, itd. W czystej postaci ogranicza emisję CO2 o ok. 90%.

– Najwięcej, bo aż stacji 125 znajduje się w Holandii, kolejne 60 punktów działa w krajach skandynawskich oraz 10 w Belgii – dodaje Mariusz Derdziak.

Warto podkreślić, że tankowanie HVO nie wyklucza korzystania z oleju napędowego, a raczej poszerza wachlarz możliwości. HVO (w tym HVO100) świetnie nadaje się do zwykłych silników wysokoprężnych, bez konieczności dokonywania jakichkolwiek modyfikacji. Dlatego czołowi producenci aut ciężarowych wspierają jego popularyzację. Zgodność standardów dla całej swojej floty ogłosił niedawno DAF, a od kilku lat deklarują ją Scania, MAN, Volvo, Mercedes, Renault czy Iveco. W szczególności z nowego biodiesla mogą korzystać posiadacze ciężarówek zgodnych z Euro 5 i 6, czyli praktycznie cała polska flota obsługująca ruch międzynarodowy, a także większość pojazdów poruszających się w ruchu lokalnym. Po weryfikacji, mieszanki HVO mogą tankować też auta Euro 3 i 4.

 

Rachunek ekonomiczny

Doszliśmy do punktu, gdy koszt paliwa nie jest jedynym wyznacznikiem jego popularności. Na przykład w listopadzie 2021 na stacjach obsługiwanych przez DKV w Holandii cena HVO była o 0,59 euro wyższa niż zwykłego oleju napędowego, w Belgii odpowiednio 1 euro, a mimo to nie brakowało chętnych. Ma to bezpośredni związek z wejściem unijnego pakietu aktów prawnych „Fit for 55”, który wymusza na firmach szybkie zmniejszanie emisji gazów cieplarnianych. Jeśli spojrzeć na łączne koszty finansowe, które muszą ponosić przedsiębiorstwa niespełniające wymogów Unii Europejskiej co do emisji zanieczyszczeń, decyzja o tankowaniu ekologicznych paliw coraz częściej zdobywa zwolenników.

Mowa nie tylko o firmach przewozowych, ale też o fabrykach i wszelkiego typu zakładach produkcyjnych. Te maja bowiem obowiązek raportowanie procentu energii odnawialnej w całym cyklu wytwarzania produktu.

– Mamy wśród klientów przypadki, że firmy transportowe dostają wyrównania od swoich zleceniodawców, aby korzystały z zielonego diesla zamiast z klasycznego oleju napędowego. Powodem jest to, że czasem łatwiej jest poprawić swoje wyniki inwestując w droższe paliwo, zamiast zmieniać całą linię produkcyjną – tłumaczy Mariusz Derdziak. Coraz więcej jest też przedsiębiorstw, które tylko ze względów wizerunkowych decydują się na inwestycje w zielone rozwiązania, bo w ten sposób zdobywają klientów na rynku.

Istotny będzie tu rok 2022. Polscy producenci paliw dochodzą do momentu, kiedy dotychczasowe zmiany nie wystarczą, by spełnić obowiązek wykorzystania odnawialnej energii w transporcie. W tym roku NCW, czyli narodowy cel wskaźnikowy, wyniesie 8%, a w przyszłym już 8,5 %.

Zgodnie ze zobowiązaniami klimatycznymi powinniśmy w ciągu dekady zredukować emisję gazów cieplarnianych o 20%. Paliwa takie jak HVO mogą w tym pomóc.

Zobacz także

C

Najnowszy numer

C
TSL Biznes 04/2021
Truck & Van 03/2021

Zapisz się do newslettera

C

Czytaj TSL biznes za darmo! Zapisz się do newslettera.

C