Nad tym, jak ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, a jednocześnie zminimalizować negatywne skutki tych zmian dla gospodarki debatowali w ostatnim czasie europosłowie. W oparciu o najnowsze dane i po konsultacjach z ekspertami ds. środowiska, proponowane przez Parlament Europejski cele redukcji emisji CO2 dla średnich i ciężkich samochodów ciężarowych są ambitne i wyglądają następująco: 45% w latach 2030-2034, 65% w latach 2035-2039 i 90% od 2040 roku. Co te liczby oznaczają dla branży transportowej?
Wskazane przez Parlament Europejski redukcje mają umożliwić zminimalizowanie wpływu transportu ciężarowego na środowisko w stopniu niezbędnym dla osiągnięcia globalnych celów zrównoważonego rozwoju. Obecnie szacuje się bowiem, że samochody ciężarowe i autobusy odpowiadają za 25 proc. emisji CO2 w transporcie drogowym, więc każda redukcja tej wartości będzie miała wpływ na środowisko. Należy jednak pamiętać, że transport ciężarowy odgrywa kluczową rolę w globalnej gospodarce, umożliwiając przemieszczanie towarów na szeroką skalę. Ma też ogromny wpływ na ostateczną cenę wielu produktów. Lepiej więc, żeby branża ewoluowała, niż zderzyła się z ekologiczną rewolucją, bo mimo wpływu na środowisko, transport ciężarowy jest niezbędnym elementem globalnej gospodarki.
Senior Business Development Manager Central Europe w FM Logistic
O autorze: Krystian Koprowski posiada przeszło 15-letnie doświadczenie w branży transportowej zdobyte podczas pracy dla wiodących firm z branży TSL. U swoich poprzednich pracodawców był odpowiedzialny m.in. za sprzedaż, rozwój biznesu jak i również budowanie długotrwałych, partnerskich relacji biznesowych z kluczowymi klientami. Krystian zarządzał również oddziałem realizującym całopojazdowe usługi transportowe, pracował również jako menedżer działu spedycji międzynarodowej. Jest absolwentem zarządzania w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej.