Od 1 stycznia wzrosła stawka przeciętnego, prognozowanego wynagrodzenia kierowcy o ponad 1000 zł. Co to oznacza dla kilkudziesięciu tysięcy polskich przewoźników? Nic innego, jak konieczność wypłaty wyższych pensji, co wynika choćby z wyższych składek na ubezpieczenia społeczne. Jakie jeszcze zmiany w wynagrodzeniach kierowców czekają firmy transportowe w 2023 roku i co z nimi począć?
Stawka idzie w górę
Jedną z najważniejszych zmian w 2023 roku jest podniesienie stawki przeciętnego, prognozowanego wynagrodzenia kierowcy z kwoty 5922 zł do 6935 zł, co może oznacza wzrost składek na ubezpieczenie społeczne nawet o 17%.
– Przewoźnicy od stycznia tego roku muszą się liczyć z dalszym wzrostem kosztów prowadzenia działalności w transporcie międzynarodowym, który związany jest z podniesieniem stawki prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Oznacza to, że składki do ZUS dla pracodawcy będą wyższe o około 300-350 zł brutto przy utrzymaniu tego samego poziomu wynagrodzenia netto kierowcy. Jest to kwota, którą przewoźnicy w wielu przypadkach, aby utrzymać pracownika będą zmuszeni do pokrycia w całości z własnej kieszeni – mówi Łukasz Włoch.
Wzrost płacy minimalnej
W 2023 roku planowana jest dwukrotna podwyżka płacy minimalnej, która jest jedną z konsekwencji wysokiej inflacji. Pierwszy etap zmian obowiązuje już od 1 stycznia 2023 roku, gdzie minimalne wynagrodzenie brutto za pracę wzrosło z 3010 zł na 3490 zł. Z kolei 1 lipca pensja ma wzrosnąć do 3 00 zł.
– Podwyżka płacy minimalnej będzie miała większy wpływ na wynagrodzenia kierowców krajowych, których nie dotyczą zmiany, wynikające z tzw. pakietu mobilności. Dlaczego? Po wejściu pakietu, a w konsekwencji zlikwidowania kosztów związanych z zagranicznymi podróżami służbowymi (diet i ryczałtów noclegowych), wynagrodzenie kierowców międzynarodowych znacząco wzrosło. Aktualnie ich średnie wynagrodzenie brutto waha się pomiędzy 10-12 tysięcy. Z kolei w Polsce bardzo częstym sposobem rozliczania kierowców krajowych jest wypłata minimalnego wynagrodzenia wraz z należnościami z tytułu podróży służbowych, ponieważ diety i ryczałty noclegowe za przejazdy po kraju, nadal obowiązują w polskich przepisach. Warto tutaj zaznaczyć, że wzrost płacy minimalnej nie wiąże się każdorazowo z koniecznością zmiany umowy o pracę, ponieważ nie musi być ona wprost określona w tejże umowie. Jeśli więc na umowie widnieje niższa kwota, należy wyrównać różnicę, wykazując to na liście płac. Dobrą praktyką jest jednak aktualizacja umów o pracę, dlatego zachęcamy polskich przewoźników do zmian tak, aby kwota wynagrodzenia wynikająca z umowy była co najmniej równa wynagrodzeniu minimalnemu – komentuje Łukasz Włoch.
Wzrost stawek diet i ryczałtów noclegowych
Od 1 stycznia 2023 roku dieta krajowa zwiększyła się z 38 zł do 45 zł. Tak samo wzrosła stawka za ryczałt noclegowy i obecnie wynosi on 67,50 zł. Warto dodać, że od 29 listopada w 2022 roku obowiązują nowe stawki diet i ryczałtów noclegowych w przypadku podróży zagranicznych. Ich wysokość można sprawdzić w załączniku do rozporządzenia, opublikowanym na stronie gov.pl.
– Zmiana stawek diet i ryczałtów noclegowych jest korzystna dla przewoźników. W sytuacji, gdy kierowca krajowy przebywa całą dobę w trasie, należy mu wypłacić 112,50 zł z tytułu zwrotu kosztów. Istotny jest tutaj fakt, że jest to kwota nieopodatkowana i nieozusowana. Gdy kierowca przebywa 20 dni w trasie, wykonując przewozy krajowe, to cała należność wyniesie ponad 2000 zł. Jest to kwota, którą pracodawca będzie zobligowany doliczyć do wynagrodzenia kierowcy jako zwrot kosztów, co jednocześnie może dać spore oszczędności, ponieważ od tej kwoty przewoźnik nie zapłaci podatku ani ubezpieczenia – podsumowuje Łukasz Włoch i dodaje, że z kolei zmiana wysokości diet zagranicznych pozwoli naliczyć kierowcy w transporcie międzynarodowym wyższe tzw. wirtualne diety, a to oznacza wyższe ulgi ubezpieczeniowo-podatkowe.
Gdzie szukać oszczędności?
Firmy transportowe oszczędności mogą szukać w rozwiązaniach technologicznych, które pomogą zoptymalizować wewnętrzne procesy transportowe. Trzeba pamiętać o tym, aby systemy do rozliczania czasu pracy kierowców posiadały niezbędne aktualizacje.
– Z pewnością wprowadzone nowe regulacje wiążą się z koniecznością aktualizacji systemu do rozliczania wynagrodzeń kierowców. Systemy, z których korzystają przewoźnicy, powinny być dostosowane pod kątem nowych stawek płac sektorowych, płacy minimalnej, a także zawierać aktualną podstawę minimalnego ZUS. Wszystkie te konieczne zmiany posiada oprogramowanie 4Trans. W celu uproszczenia zasad naliczania wynagrodzenia firmy transportowe mogą wprowadzić tzw. dniówki, czyli ustalić stałą kwotę, którą otrzyma kierowca za każdy dzień spędzony w trasie. Jest to jeden z najbardziej popularnych i efektywnych rozwiązań w zakresie rozliczania kierowców i również warto szukać takich rozwiązań, które to umożliwiają – podsumowuje Łukasz Włoch.